Páginas no tópico: < [1 2 3 4 5 6] > | Off topic: Prywatny ranking potworków Tópico cartaz: nikodem
| Michal Glowacki Polônia Local time: 21:08 Membro (2010) inglês para polonês + ...
A mnie czasem wysypuje lekko na dłoniach, jak trzymam gazetę motoryzacyjną, w której piszą, że samochód ma airbagi. A mógłby mieć poduszki powietrzne. Ja wiem - krócej, ale czy ładniej? Jakoś nie wydaje mi się. Brakuje, żeby miał driving wheela i otwierało się doory albo doorsy. Hasła samochodowe - z jednej strony rozumiem ich - wszędzie korzystają z tych samych. Z drugiej strony - może warto byłoby zatrudnić takiego autora, który wymyśliłby jakieś zgrabne hasło. | | |
Niemłodam już i coraz mniej rzeczy i zjawisk wywołuje u mnie zdziwienie lub niechęć. Tym niemniej są takie, których niestety strawić nie mogę. Jednym z takich słów są "pieniążki", o których tu zresztą wspomniano. Rozpleniło się to chyba dlatego, aby pokazać, że my nie materialiści i pieniądze lekce sobie ważymy. Ale prawdziwy zgrzyt wywołuje u mnie stosowanie "mi" w pozycji akcentowanej i "mnie" w pozycji nieakcentowanej, co zresztą dość często spotyka si�... See more Niemłodam już i coraz mniej rzeczy i zjawisk wywołuje u mnie zdziwienie lub niechęć. Tym niemniej są takie, których niestety strawić nie mogę. Jednym z takich słów są "pieniążki", o których tu zresztą wspomniano. Rozpleniło się to chyba dlatego, aby pokazać, że my nie materialiści i pieniądze lekce sobie ważymy. Ale prawdziwy zgrzyt wywołuje u mnie stosowanie "mi" w pozycji akcentowanej i "mnie" w pozycji nieakcentowanej, co zresztą dość często spotyka się i na naszym forum, ale również w radiu i telewizji. No cóż, starość jest upierdliwa, więc takoż będę trwać przy swoim i przy każdej okazji będę to wytykać, choć zdaję sobie sprawę, że to wołanie na puszczy. Elżbieta ▲ Collapse | | |
Elzbieta Pulawska wrote: No cóż, starość jest upierdliwa, więc takoż będę trwać przy swoim i przy każdej okazji będę to wytykać, choć zdaję sobie sprawę, że to wołanie na puszczy. Elżbieta Dołączam się do tego wołania:) Ja też na widok "mi" tam, gdzie powinno być "mnie" dostaję wysypki, brr. Druga rzecz, która doprowadza mnie do szału, to stawianie przecinka przed "że" w takich konstrukcjach, jak "chyba że", "mimo że", "jako że" - załamałam się, kiedy ostatnio taką błędną pisownię widziałam na tym forum u osób, które bardzo cenię i uważam za autorytety... Na widok "chyba, że" zamiast "chyba że" mam ochotę strzelać. A parę dni temu, na przykład, zdarzyło mi się tłumaczyć takie zdanie: "zmiany wejdą w życie, chyba, że przepisy stanowią inaczej" i najgorsze, że autora wcale to nie raziło... Takie "potworki" interpunkcyjne strasznie mnie rażą... | | | Jerzy Czopik Alemanha Local time: 21:08 Membro (2003) polonês para alemão + ... Akurat ten slogan można bardzo sensownie przetłumaczyć na polski | Mar 6, 2011 |
Samochody to nasza pasja. Nic dodać, nic ująć. Tłumaczenie "żyjemy samochodami" świadczy tylko o tym, że osoba tłumacząca "nie czuje bluesa". Zresztą podobie popisała się zrozumieniem jedna z największych polskich partii, protestując przeciwko reklamie LOT-u w Niemczech, zaczynającej się od słów "Polen spezial". Przetłumaczono to jako "polska specjalność". To ma tyle wspólnego z niemieckim sformułowaniem, co krowa z koniem. Jedno i drugie to zwierzę - ale tylko to je łączy. "Polen spezial" to "Oferta specjalna na Polskę". Zresztą takich potworków tłuamczeniowych mam jeszcze dwa. Stara reklama papierosów HB w Niemczech brzmiała "HB. Ich auch." W polskim było "HB. Ja też." Tyle, że po wymówieniu po niemiecku byłu "Habe. Ich auch." czyli "Mam. Ja też."... Ale jeszcze lepszy był proszek do prania Ariel. "Wäscht nicht nur sauber, sondern rein." Ponieważ w języku polskim nie ma odmian czystości typu "sauber" i "rein", na proszku był napis "Nie tylko czysto pierze, ale pierze..." (dalej nie pamiętam). | |
|
|
Slogany reklamowe | Mar 6, 2011 |
Jerzy Czopik wrote: Samochody to nasza pasja. Nic dodać, nic ująć. Dobre, ale bardzo wolne Może nawet ktoś takie zaproponował, ale Opel się nie zgodził, bo nie pasowałoby to jego strategii marketingowej czy filozofii? Nie wszystko od tłumacza zależy... A podane dalej przykłady tylko potwierdzają to, co wcześniej napisałam, że tłumaczenie gier słownych to trudna sztuka. Ot, choćby w tym "Samochody to nasza pasja" jednak gdzieś się zagubiło to podobieństwo słowa "leben" do "lieben"... Dlatego może czasem lepiej ich nie tłumaczyć... | | | nikodem Local time: 21:08 alemão para polonês + ... CRIADOR(A) DO TÓPICO Nie zgadzam się... | Mar 6, 2011 |
Jerzy Czopik wrote: Tłumaczenie "żyjemy samochodami" świadczy tylko o tym, że osoba tłumacząca "nie czuje bluesa". A to dlaczego? Przecież jeżeli po polsku mówię "żyję czymś", to właśnie oddaję fakt, że owo "coś" jest moją pasją. Tłumaczenie takie jest zatem IMHO jak najbardziej poprawne i oddaje zarówno ducha jak i literę oryginału. Przykład "Już od rana żyję wyjazdem na wakacje" (czyli wyjazd ten całkowicie mnie wypełnia, o niczym innym nie myślę, wszystko temu wyjazdowi poświęcam). Rzecz jasna "Samochody to nasza pasja" jest również właściwe. De gustibus non est disputandum. Ja preferowałbym to wyżej wymienione, jest ono moim zdaniem nieco bardziej dynamiczne. Ale nie jestem copywriterem... | | | Jerzy Czopik Alemanha Local time: 21:08 Membro (2003) polonês para alemão + ... Masz rację, rzecz gustu | Mar 6, 2011 |
Przykład "Już od rana żyję wyjazdem na wakacje" (czyli wyjazd ten całkowicie mnie wypełnia, o niczym innym nie myślę, wszystko temu wyjazdowi poświęcam). Rzecz jasna "Samochody to nasza pasja" jest również właściwe. De gustibus non est disputandum. Ja preferowałbym to wyżej wymienione, jest ono moim zdaniem nieco bardziej dynamiczne. Ale nie jestem copywriterem... Mnie to "życie samochodami" nie brzmi sloganowo, stąd moje obiekcje | | | Hasło reklamowe Opla - polemika | Mar 6, 2011 |
Nikodem, jeśli mamy tak dokładnie slogan przetłumaczyć, to oczywiście tłumaczenie "Żyjemy samochodami" jest poprawne. Ale czy ktoś w Polsce by tak powiedział? Nawet jeśli, to zapewne nie ma to takiego wydźwięku, jak w niemieckim oryginale. Wyobraź sobie, że leci reklama samochodów i nagle hasło "Żyjemy samochodami". Chyba każdy by się zdziwił. No, chyba że po tej całej fali kiepskich tłumaczeń haseł reklamowych jesteśmy już na takie dziwactwa niewrażliwi... Tak... See more Nikodem, jeśli mamy tak dokładnie slogan przetłumaczyć, to oczywiście tłumaczenie "Żyjemy samochodami" jest poprawne. Ale czy ktoś w Polsce by tak powiedział? Nawet jeśli, to zapewne nie ma to takiego wydźwięku, jak w niemieckim oryginale. Wyobraź sobie, że leci reklama samochodów i nagle hasło "Żyjemy samochodami". Chyba każdy by się zdziwił. No, chyba że po tej całej fali kiepskich tłumaczeń haseł reklamowych jesteśmy już na takie dziwactwa niewrażliwi... Tak poza tym, zwrot "żyć czymś" kojarzy mi mi się aktywnością tymczasową, np, "żyję wyjazdem do Egiptu" albo "żyję przygotowaniami do...". ▲ Collapse | |
|
|
nikodem Local time: 21:08 alemão para polonês + ... CRIADOR(A) DO TÓPICO Tłumaczenie sloganów reklamowych to w ogóle piekielnie trudna... | Mar 6, 2011 |
... jeżeli nie niemożliwa sprawa. Pewna agencja zleciła mi kiedyś przetłumaczenie ulotki reklamowej. Przedstawiała ona niezbyt mądrze gapiącą się krowę i obok hasło "Mit uns werden Sie nie einen solchen Handel eingehen" (albo podobnie, nie pamiętam już. Osobom niemieckojęzycznym wydźwięk ulotki powinien być jasny. "Kuhhandel" oznacza mętną, nieprzejrzystą transakcję, która jest z reguły niekorzystna dla danej osoby. Ot taki "zamienił stryjek siekierkę na kijek", ... See more ... jeżeli nie niemożliwa sprawa. Pewna agencja zleciła mi kiedyś przetłumaczenie ulotki reklamowej. Przedstawiała ona niezbyt mądrze gapiącą się krowę i obok hasło "Mit uns werden Sie nie einen solchen Handel eingehen" (albo podobnie, nie pamiętam już. Osobom niemieckojęzycznym wydźwięk ulotki powinien być jasny. "Kuhhandel" oznacza mętną, nieprzejrzystą transakcję, która jest z reguły niekorzystna dla danej osoby. Ot taki "zamienił stryjek siekierkę na kijek", przy czym dodać należy, że rzeczony kijek został nabyty w nader podejrzanych okolicznościach. I co ma biedny tłumacz zrobić w takim przypadku? Nawet jeżeli przetłumaczy poprawnie slogan, owa nieszczęsna krowa psuje efekt. A wracając do "Zycia samochodami"- ja to czuję. Zarówno po polsku jak i po niemiecku. Zyje się wszakże również miłością, nienawiścią, namiętnością. I nie są tu uczucia krótkoterminowe. ▲ Collapse | | |
nikodem wrote: A wracając do "Zycia samochodami"- ja to czuję. Zarówno po polsku jak i po niemiecku. Zyje się wszakże również miłością, nienawiścią, namiętnością. I nie są tu uczucia krótkoterminowe. Może to trochę indywidualna sprawa. Ja oczywiście potrafię sobie wyobrazić, że ktoś żyje samochodami, bo się nimi pasjonuje, ale żeby się się tak stale w takim stanie utrzymywać... Ja nie żyję tłumaczeniami, choć praca to moja główna aktywność życiowa, a zarazem hobby Dlatego tłumaczenie sloganu "Żyjemy samochodami" nie brzmi dla mnie najszczęśliwiej i myślę, że nie jestem w swym odczuciu odosobniona. To już (jako odbiorca reklamy) wolałabym slogan "Kochamy samochody". I love my job Przy okazji, zaintrygowałam się tym "życiem" na tyle, że postanowiłam sprawdzić w internecie, czym ludzie żyją. Zwykle niczym - żyją gdzieś, z czegoś. Ale co nieco udało się znaleźć: żyję rajdami żyję następnym meczem żyję chwilą (2 razy_) żyję Białymstokiem żyję resztkami świadomości (tu ewidentnie w nieco innym znaczeniu) żyję Epulsem żyję przeszłością żyję dniem dzisiejszym żyję wspomnieniami żyję problemami dorosłej córki żyję dniem spędzonym żyję Polską żyję miłością żyję oczekiwaniem na koniec dnia A mój SJP podkreśla, że chodzi raczej o tymczasową aktywność: "Żyć czymś - być pochłoniętym, zaabsorbowanym czymś, przejmować się czymś; przeżywać coś głęboko" | | | nikodem Local time: 21:08 alemão para polonês + ... CRIADOR(A) DO TÓPICO Dodam jeszcze... | Mar 7, 2011 |
(a inni koledzy tłumacze zapewne to potwierdzą), że "Wir leben Autos" to jeszcze mniej po niemiecku niż "Zyjemy samochodami" po polsku. Czytałem kiedyś książkę "Historia społeczna Trzeciej Rzeszy" Richarda Grünbergera, w której mowa była o przechodnim używaniu czasowników nieprzechodnich, które właśnie w tym mrocznym okresie weszło w modę (np. "Wir fahren Kinder in die Schule" zamiast "Wir bringen Kinder in die Schule" ). Echa tej maniery wydają się pobrzmiewać w reklamie Opla. | | | Tymczasowo i krótkoterminowo? | Mar 7, 2011 |
Tytuł autobiografii: Żyłam sztuką, żyłam milością http://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1005680/maria_foltyn_zylam_sztuka_zylam_miloscia_autograf,124533.html W przypadku Marii Fołtyn trudno powiedzieć, że żyła sztuką tylko przez krótki czas (o miłości nie wypowiadam się, nie czytałem te... See more Tytuł autobiografii: Żyłam sztuką, żyłam milością http://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1005680/maria_foltyn_zylam_sztuka_zylam_miloscia_autograf,124533.html W przypadku Marii Fołtyn trudno powiedzieć, że żyła sztuką tylko przez krótki czas (o miłości nie wypowiadam się, nie czytałem tej książki). W każdym razie myślę, że wyjaśnienia w SJP nie zawsze muszą być odczytywane z aptekarską precyzją. ▲ Collapse | |
|
|
Tak, zgadzam się, ale, jak już wspomniałam, odczucia językowe to czasem indywidualna sprawa, ważny jest też kontekst, a w przypadku hasła reklamowego to w ogóle jest nad czym dyskutować. No tośmy podyskutowali. | | | nikodem Local time: 21:08 alemão para polonês + ... CRIADOR(A) DO TÓPICO HaBemus pap...ierosy... | Mar 7, 2011 |
Jerzy Czopik wrote: [Stara reklama papierosów HB w Niemczech brzmiała "HB. Ich auch." W polskim było "HB. Ja też." Tyle, że po wymówieniu po niemiecku byłu "Habe. Ich auch." czyli "Mam. Ja też."... Wspączuję tłumaczowi. Sztandarowy przykład nieprzetłumaczalnej gry słów. | | | życie czymś - ciąg dalszy | Mar 7, 2011 |
To hasło obudziło u mnie wspomnienia:). Jakieś 8 lat temu tłumaczyłam wspólnie z koleżankami z zespołu tłumaczyłyśmy prezentację, której hasłem przewodnim było "LIVE THE BRAND". Każdy wie, jak wygląda DOBRZE zrobiona prezentacja- same wypunktowania i nigdzie nie było definicji, jak rozumieć to nieszczęsne "LIVE XYZ", a niestety autor był niedostępny i nie można się było z nim skonsultować. Zawartość slajdów wskazywała, że chodzi o "ożywienie" marki i ... See more To hasło obudziło u mnie wspomnienia:). Jakieś 8 lat temu tłumaczyłam wspólnie z koleżankami z zespołu tłumaczyłyśmy prezentację, której hasłem przewodnim było "LIVE THE BRAND". Każdy wie, jak wygląda DOBRZE zrobiona prezentacja- same wypunktowania i nigdzie nie było definicji, jak rozumieć to nieszczęsne "LIVE XYZ", a niestety autor był niedostępny i nie można się było z nim skonsultować. Zawartość slajdów wskazywała, że chodzi o "ożywienie" marki i ku tej wersji się skłoniłyśmy, bo a) żadnej z nas nie mogło przejść przez gardło coś takiego, jak "żyć marką" - po prostu źle nam to brzmiało, b) autor nie był native'm i zdarzało mu się mylić różne hasła. Niestety, okazało się, że akurat w tym przypadku właśnie o to chodziło. Pominę milczeniem, jak pastwił się nad nami autor, bo akurat musiał nam się trafić cudzoziemiec ze znajomością polskiego - średnią, bo średnią, ale akurat "żyć" od "ożywić" umiał odróżnić;) Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, że przez te kilka lat zakres wyrażenia "żyć czymś" znacznie się poszerzył i w tej chwili jesteśmy bardziej skłonni zaakceptować coś takiego, jak "żyjemy samochodami". Mimo że przyzwyczaiłam się już do "życia marką", to wybrałabym jednak wersję, którą podał Jerzy, zwłaszcza jeżeli byłaby to taka "sycząca" passsja. A może coś takiego: "Samochody to nasze życie. Życie to nasza pasja"? I już jest powiązanie "leben" z "lieben";). Pozdrawiam AD ▲ Collapse | | | Páginas no tópico: < [1 2 3 4 5 6] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Prywatny ranking potworków Trados Studio 2022 Freelance | The leading translation software used by over 270,000 translators.
Designed with your feedback in mind, Trados Studio 2022 delivers an unrivalled, powerful desktop
and cloud solution, empowering you to work in the most efficient and cost-effective way.
More info » |
| Anycount & Translation Office 3000 | Translation Office 3000
Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.
More info » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |