Pages in topic:   [1 2 3 4 5 6] >
Poprawność polityczna, czyli kwestia wieku
Thread poster: Barbara Gadomska
Barbara Gadomska
Barbara Gadomska  Identity Verified
Local time: 12:12
English to Polish
+ ...
Oct 29, 2007

Moją podstawowa dziedziną tłumaczeń jest polityka i historia najnowsza. I stwierdziłam ostatnio, że potykam się o słowa, których tłumaczenie nie powinno stanowić problemu - ale stanowi. Chciałabym poznać Wasze opinie i doświadczenia.

Największym problemem stało się slowo "Soviet". W moim odczuciu "sowiecki" jest przymiotnikiem nacechowanym negatywnie, dlatego zazwyczaj używam "radziecki", uznając go za slowo obojętne - chyba że jest to wypowiedź osoby niechęt
... See more
Moją podstawowa dziedziną tłumaczeń jest polityka i historia najnowsza. I stwierdziłam ostatnio, że potykam się o słowa, których tłumaczenie nie powinno stanowić problemu - ale stanowi. Chciałabym poznać Wasze opinie i doświadczenia.

Największym problemem stało się slowo "Soviet". W moim odczuciu "sowiecki" jest przymiotnikiem nacechowanym negatywnie, dlatego zazwyczaj używam "radziecki", uznając go za slowo obojętne - chyba że jest to wypowiedź osoby niechętnie nastawionej do ówczesnej rzeczywistości, która oczywiście mówiłaby "sowiecki". Wydaje mi sie więc, że występuje tu dwoistość: forma negatywna i forma obojętna. Sądzę, że np. tłumacząc prywatny dziennik prezydenta USA sprzed 1990 roku należaloby pisać "sowiecki", ale w jego oficjalnych wypowiedziach zachowywać formę "radziecki". W niedawno tłumaczonej książce zmieniono mi jednak wszystkie "radziecki" na "sowiecki" (częściowo musiałam to odkręcać w korekcie, bo zmiana objęła także np. wypowiedzi przywódców ZSRR z lat osiemdziesiatych). Uznałam, że taka zmiana od razu sygnalizuje niechętny - a zatem nieobiektywny - stosunek autora do tamtej rzeczywistości. Oczywiście jest wielu takich autorów i mają do tego prawo (i w takim tekście pisałabym sowiecki), ale akurat ta książka miała ambicje naukowe. Jednak gdy w szerszym gronie zakwestionowałam taką praktykę, pewna znacznie mlodsza ode mnie osoba stwierdziła, że dla niej - i, jak rozumiem, jej pokolenia - slowo "sowiecki" jest obiektywne i nienacechowane, natomiast "radziecki" od razu sygnalizuje, że autor - bądź tłumacz - "jest z Peerelu".

Drugim takim slowem jest "Nazi", i jako rzeczownik, i przymiotnik. W coraz większej liczbie tekstów czytam o "nazistowskich obozach koncentracyjnych", "wycofujących sie nazistach" itp. I znów - dla mnie bardziej naturalnym słowem byloby "hitlerowski/hitlerowcy", bądź - w niektórych kontekstach -wręcz "niemiecki/Niemcy". "Nazistowski/naziści" zachowałabym dla tekstów mówiących o doktrynie. Ale słowo "hitlerowcy" wydaje sie zanikać. Czy używanie go rzeczywiście zdradza moje lata? Czy unikanie słowa "Niemcy" nie jest kwestią nadmiernej poprawnosci politycznej? Czytając niektóre teksty odnosi się wrażenie, że nie było żadnych Niemców ani hitlerowców - byli tylko naziści.

Co o tym sądzicie?
B.
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 12:12
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Radziecki trąci peerelem Oct 29, 2007

muszą to uczciwie i obiektywnie przyznać przeczytawszy Twą wypowiedź.
Ponieważ sam jestem "z onych czasów", podzielałbym Twoje nastawienie sowiecko-radzieckie. Masz jednak, chcąc pójść za odczuciem owej młodej osoby, zawsze też możliwość sięgnięcia po "bolszewicki", choć to chyba historycznie ograniczone do początkowego okresu państwa spod znaku sierpca i młotca.
W języku niemieckim nie ma np. rozróżnienia na sowiecki i radziecki, u nich "Soviet" zawsze było
... See more
muszą to uczciwie i obiektywnie przyznać przeczytawszy Twą wypowiedź.
Ponieważ sam jestem "z onych czasów", podzielałbym Twoje nastawienie sowiecko-radzieckie. Masz jednak, chcąc pójść za odczuciem owej młodej osoby, zawsze też możliwość sięgnięcia po "bolszewicki", choć to chyba historycznie ograniczone do początkowego okresu państwa spod znaku sierpca i młotca.
W języku niemieckim nie ma np. rozróżnienia na sowiecki i radziecki, u nich "Soviet" zawsze było - w DDR też był UdSSR, czyli "Soviet" miało zabarwienie pozytywne.
Także mimo faktu, że "radziecki" = peerelowsko poprawnie-pozytywny, w dzisiejszej mowie może faktycznie bardzo zajeżdżać padłym systemem.
Nie ma naprawdę odpowiedzi na Twój dylemat, ale po zastanowieniu byłbym skłonny pójść za nastawieniem owej młodej osoby.
Co do niemieckiego nazisty - naziści byli w Niemczech, więc to jednoznaczne. Do dzisiaj zresztą mamy tu nazistów. Czy trzeba mówić o Hitlerowcach, nie wiem.
Unikanie słowa Niemcy w odniesieniu do nazistów czy hitlerowców to nie tylko poliyczna poprawność, lecz także konsekwencja tego, iż mimo piewotnie obalającego poparcia dla NSDAP w Niemczech nastawienie ludności zmieniało się w czasie wojny i nie wszyscy Niemcy byli hitlerowcami/nazistami.
Nie wydaje mi się, aby unikanie słowa "Niemcy" w cytowanych przez Ciebie powiązaniach było nadmiarem politycznej poprawności...

Jerzy

[Edited at 2007-10-29 22:38]
Collapse


 
Wit
Wit  Identity Verified
Local time: 12:12
English to Polish
+ ...
... Oct 29, 2007

Krótko (sic!) tylko, bo można przecie cały esej albo i monografię popełnić na ten temat

1. Jeśli chodzi o radziecki/sowiecki - zgadzam się z Tobą całkowicie: słowo sowiecki jest nacechowane negatywnie, radziecki było w oficjalnej nazwie państwa w j. polskim, ergo winniśmy używać radziecki. Argumentem z innej beczki jest też pozbawianie się możliwości niuansowania opisu: np. w tłumaczonym ostatnio
... See more
Krótko (sic!) tylko, bo można przecie cały esej albo i monografię popełnić na ten temat

1. Jeśli chodzi o radziecki/sowiecki - zgadzam się z Tobą całkowicie: słowo sowiecki jest nacechowane negatywnie, radziecki było w oficjalnej nazwie państwa w j. polskim, ergo winniśmy używać radziecki. Argumentem z innej beczki jest też pozbawianie się możliwości niuansowania opisu: np. w tłumaczonym ostatnio przeze mnie artykule do Filmu była mowa o kinie ZSRR pozytywnie i negatywnie, co dało mi okazję do czynienia podobnego rozróżnienia. Zresztą Rosjanie też mają specjalne, nawet mocniej niż nasze, nacechowane określenie odpowiadające naszemu "sowiecki". Nie należy zatem przejmować się zdaniem niektórych osób, które nie muszą być... ehm najlepiej zorientowane w temacie.

2. Jesli chodzi o nazistów, to mam wrażenie, że rozpowszechnienie się tego określenia wynika raczej z nieużywania w j. ang. innych określeń. Mnie nie razi. Od zbrodni niemieckich zaczęto odchodzić jeszcze bardzo dawno temu, już w 1949 zmieniono nazwę GKBZN w Polsce na GKBZH w Polsce. Moim zdaniem słusznie, bo zbrodnie popełniają albo konkretni ludzie, albo są one skutkiem działalności organizacji państwowych (jako uprawnionych do czynienia zła w imię dobra - to taki skrót myślowy). Stop. Inaczej. Narody, jako byty abstrakcyjne, nie mogą popełniać nic. To trochę tak, jak powiedzieć, że Duch Narodu popełnił zbrodnię - wtedy widać lepiej absurdalność takich sformułowań. Nadto zbrodnie "niemieckie" popełniali nie tylko Niemcy, ale i Austriacy, Hiszpanie, Łotysze, Węgrzy, Estończycy, Ukraińcy, Hiszpanie... i kto tam jeszcze miał swoje dywizje SS (upraszczam, ale jako kryterium może chyba być).

Zboczyłem z tematu. Mnie hitlerowcy nie rażą, ale też mam wrażenie, że zanikają - płakać po nich nie będę. Zanikają też faszyści, niegdyś bardzo popularni. Jest jeszcze wersja "niemieccy naziści", ale z kolei o innych trudno... oni sami zresztą podobno bardzo nie lubili określenia Nazi.

Reasumując... jeśli dostatecznie często będzie się mówić sowiecki w kontekstach pozytywnych, to może ów przymiotnik utracić swoje negatywne zabarwienie, wydaje się jednak, że żyjemy w czasach, gdy bardzo rzadko na takie użycie można liczyć, zatem długo jeszcze pozostanie on nacechowany. Jeśli ktoś tego nie rozumie, trudno, widać tak już ma.
Nie widzę też powodu, by nie skorzystać z szeregu bliskich znaczeniowo wyrazów dostępnych i używanych w polszczyźnie, nawet jeśli autor używa tylko jednego określenia z braku w jego języku naturalności innych. Niemniej ostrożnie używałbym określeń narodowościowych (że też nieliczne są kraje, gdzie państwo i ludność nazywają się inaczej... wtedy jest łatwiej)

Dixi. Powstrzymuję się od dalszego słowotoku.
Collapse


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Ja też jestem z innej epoki Oct 29, 2007

i całkowicie się z Tobą zgadzam. W każdym calu. Jeśli spojrzymy na tę kwestię od stony przekładu, to język polski wytworzył nazewnictwo dla "sovietu" i nazwał go/ją radą, bo soviet to właśnie rada. Nasz język wytworzył też nowy przymiotnik od rzeczownika rada - radziecki, ale prawdą też jest, że stało się tak dopiero po wojnie.
Nie jestem w żadnym razie ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że przed wojną ze świecą by szukać tekstu (może poza autora
... See more
i całkowicie się z Tobą zgadzam. W każdym calu. Jeśli spojrzymy na tę kwestię od stony przekładu, to język polski wytworzył nazewnictwo dla "sovietu" i nazwał go/ją radą, bo soviet to właśnie rada. Nasz język wytworzył też nowy przymiotnik od rzeczownika rada - radziecki, ale prawdą też jest, że stało się tak dopiero po wojnie.
Nie jestem w żadnym razie ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że przed wojną ze świecą by szukać tekstu (może poza autorami lewicowymi), który używałby słów rada i radziecki. Wydaje mi się, że najczęściej pisano wówczas o sowietach i Związku Sowieckim.
Oto jak ideologia odbija się w języku i w normie językowej jak w lustrze.
Przedwojenna Polska nie była, że wyrażę się eufemistycznie, sojusznikiem wielkiego kraju na wschodzie.
Myślę, że już wówczas używano tej nazwy w sposob nacechowany negatywnie.
Później przyszła pora na nazewnictwo "bardziej przyjazne" w odczuciu jego twórców.
Z krótkiego przeglądu internetowych wydawnictw encyklopedycznych wynika, że oficjalna nazwa to jednak "Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich", choć poradnia językowa SJP nie daje jednoznacznego rozstrzygnięcia.
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?kat=9&od=10

Nazim i hitleryzm są używane wymiennie i nawet hasło hitleryzm w encyklopedii PWN odsyła do nazizmu. Ja nie do końca się zgadzam z takim utożsamieniem obu pojęć, bo dla mnie hitleryzm to nie tylko doktryna polityczna, lecz wszystko to, do czego nazizm doprowadził: wojny, obozy koncentracyjne, krematoria, łapanki.

Pozdrawiam,

Iwona
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
English to Polish
+ ...
In memoriam
Racja, Iwonko Oct 29, 2007

Moja mama jest z rocznika 1940 i już dawno mi mówiła, że przed wojną używało się przymiotnika "sowiecki". Za "moich czasów" tego słowa prawie nie używano, ale po 1989 zaczęło ono wypierać "radziecki" - myślę, że to z tęsknoty za czasami niekomunistycznymi. Z tego, co mi mama opowiadała, wszystko, co było "przedwojenne", było nacechowane pozytywnie - ot, taki sentyment. Ergo - przymiotnik "sowiecki" jest nacechowany co najmniej neutralnie.
Jestem osobą, która pół ż
... See more
Moja mama jest z rocznika 1940 i już dawno mi mówiła, że przed wojną używało się przymiotnika "sowiecki". Za "moich czasów" tego słowa prawie nie używano, ale po 1989 zaczęło ono wypierać "radziecki" - myślę, że to z tęsknoty za czasami niekomunistycznymi. Z tego, co mi mama opowiadała, wszystko, co było "przedwojenne", było nacechowane pozytywnie - ot, taki sentyment. Ergo - przymiotnik "sowiecki" jest nacechowany co najmniej neutralnie.
Jestem osobą, która pół życia przeżyła w "komunie" i pół w "kapitalizmie", i "radziecki" kojarzy mi się komicznie (bo za moich czasów wyśmiewano wszystko, co było związane z ZSRR).

Co do nazizm/hitleryzm - moim skromnym zdaniem hitleryzm to "spolszczona" wersja nazizmu. Nazim to pojęcie bardziej z obszaru anglosaskiego, u nas powoli przyjmujące się, jak wiele innych rzeczy z Zachodu (np. market wyparł już sam).

[Zmieniono 2007-10-29 20:46]
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 12:12
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Czy "hitlerowski", "hitleryzm" funkcjonuje w innych językach? Oct 29, 2007

SzIwonka wrote:
snip...
Nazim i hitleryzm są używane wymiennie i nawet hasło hitleryzm w encyklopedii PWN odsyła do nazizmu. Ja nie do końca się zgadzam z takim utożsamieniem obu pojęć, bo dla mnie hitleryzm to nie tylko doktryna polityczna, lecz wszystko to, do czego nazizm doprowadził: wojny, obozy koncentracyjne, krematoria, łapanki.

Pozdrawiam,

Iwona

Przepraszam, nie chcę nikogo urażać - ale czy to nie jest czysto polski wymysł? I jednak trochę wykrzywiający sprawę IMHO, bo to nie "hitleryzm" do tego wszystkiego doprowadził, tylko totalitarny system, wprowadzony przez Hitlera razem z NSDAP i jego poplecznikami. Goebels też nie był "lepszy" - a nie utożsamiamy nazimu z gebelszyzmem. IMHO nazizm bądź - bardziej po polsku - narodowy socjalizm jest tym neutralnym acz precyzyjnym określeniem.

J.


 
Magda Dziadosz
Magda Dziadosz  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
Member (2004)
English to Polish
+ ...
Ciekawy temat :) Oct 29, 2007

Barbara Gadomska wrote:

Jednak gdy w szerszym gronie zakwestionowałam taką praktykę, pewna znacznie mlodsza ode mnie osoba stwierdziła, że dla niej - i, jak rozumiem, jej pokolenia - slowo "sowiecki" jest obiektywne i nienacechowane, natomiast "radziecki" od razu sygnalizuje, że autor - bądź tłumacz - "jest z Peerelu".


Ja to odbieram podobnie jak ta osoba - choć nie potrafię powiedzieć na ile jest to sprawa "pokoleniowa", to znaczy gdzie przebiega linia podziału pokoleń. U mnie takie odczucie bierze się stąd, że w moich czasach szkolnych podręczniki nieobiektywne, peerelowskie, podające historię "na bazie i po linii" posługiwały się słowem "radziecki", a w książkach "wolnych", do których sięgało się w poszukiwaniu prawdy stosowano słowo "sowiecki". Stąd dla mnie "Związek Radziecki" jest słowem nacechowanym (wyraża "peerelowski" stosunek), "Związek Sowiecki" - nienacechowanym, z kolei "ZSRR" to zupełnie neutralna nazwa oficjalna państwa, natomiast "Sowiety" są wyrażnie nacechowane negatywnie.

Co do "nazistów" i "hitlerowców" - wydaje mi się, że obecna przewaga tego pierwszego określenia wynika z tego, że w literaturze anglojęzycznej (nie wiem jak to jest w innej?) używa się tego pojęcia, ale w polszczyżnie jest ono chyba tożsame.

Magda

PS Co do pokoleń - ponad połowę życia straciłam w PRL, do końca studiów

[Zmieniono 2007-10-29 20:55]


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 12:12
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Pieruńsko ciekawy... Oct 29, 2007

piszta więcej... duuuuużo

J.


 
Joanna Rączka
Joanna Rączka  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
Member (2009)
English to Polish
+ ...
Widocznie jestem z PRL-u... Oct 29, 2007

Może to efekt perelowskiego prania mózgów, ale też uważam, że słowo radziecki jest neutralne, a sowiecki ma negatywną konotację polityczną. O ile mogę powiedzieć sowiecki rząd, czy sowieckie wojsko, to raczej nie powiem (a może młodsze pokolenie tak mówi?) sowiecki telewizor, czy sowiecki zegarek, albo sowiecki aparat fotograficzny, by wymienić tylko najbardziej popularne wyroby przemysłu naszych wschodnich sąsiadów. Radziecki telewizor "Rubin" czy radziecki zegarek (który w... See more
Może to efekt perelowskiego prania mózgów, ale też uważam, że słowo radziecki jest neutralne, a sowiecki ma negatywną konotację polityczną. O ile mogę powiedzieć sowiecki rząd, czy sowieckie wojsko, to raczej nie powiem (a może młodsze pokolenie tak mówi?) sowiecki telewizor, czy sowiecki zegarek, albo sowiecki aparat fotograficzny, by wymienić tylko najbardziej popularne wyroby przemysłu naszych wschodnich sąsiadów. Radziecki telewizor "Rubin" czy radziecki zegarek (który w moich czasach dawało się na komunię), czy radziecki aparat "Smiena" - ten przymiotnik określa tylko, gdzie dany przedmiot został wyprodukowany. W radzieckim telewizorze, mogliśmy oglądać sowiecki film propagandowy, albo świetny film radziecki "Pokuta" (aż dziwne, że go cenzura puściła! - ale to już były czasy pierestrojki), o ile w tamtych czasach, telewizja była komunistyczna, więc sowiecka, to sam telewizor był politycznie niezaangażowany, mimo że był radziecki. Podobnie zegarek, aparat fotograficzny, albo pralka "Wiatka" - gdyby była sowiecka, to by jeszcze wieszała, jak w dowcipie, czym się różni Stalin od Wiatki.

Co do nazistów i hitlerowców - dla mnie to synonimy, nie widzę uzasadnienia, żeby używać tylko jednego z tych określeń. Używanie tylko słowa naziści, to już chyba, w moim odczuciu hiperpoprawność, bo niby w czym są lepsi naziści od hitlerowców? Kiedyś używano też słowa "faszyści", teraz też rzadko się go używa, choć naziści/hitlerowcy byli faszystami. Zapewne po to, żeby odróżnić ich od faszystów włoskich bądź niemieckich. I też nie widzę powodu, żeby np. na Wehrmacht nie mówić wojska niemieckie, czy oprócz wojsk nazistowskich/hitlerowskich były jakieś inne wojska niemieckie? Wprawdzie nie wszyscy Niemcy byli hitlerowcami, ale to nie zmienia faktu, że wojna była z Niemcami (państwem), a nie tylko z wybranymi jego przedstawicielami. Hitlerowski najeźdźca był najeźdźcą niemieckim. Poza tym, moim zdaniem określenie naziści rzeczywiście dotyczy ideologii i właściwie powinno dotyczyć tylko członków partii narodowo-socjalistycznej. I o ile, jak słusznie zauważył Jerzy - nie wszyscy Niemcy byli nazistami/hitlerowcami/faszystami, o tyle wszyscy naziści/hitlerowcy byli Niemcami (a przynajmniej Volksdeutschami).

Joanna
Collapse


 
Barbara Gadomska
Barbara Gadomska  Identity Verified
Local time: 12:12
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
... Oct 29, 2007

Zajrzałam do "Bożego Igrzyska". Tłumaczka Daviesa uzywa i "radziecki", i "sowiecki", na dobrą sprawę wymiennie - w każdym razie nie widzę żadnej logiki w wyborze jednego czy drugiego slowa. Pisze też o obozach, oddziałach itp. "hitlerowskich" i "niemieckich" - przeczytałam rozdział o II wojnie, ani razu nie natrafiłam na "nazistowski". Ale p. Tabakowska tez jest przecież po peerelowskiej szkole... No i książkę wydano 15 lat temu.

 
Crannmer
Crannmer
Local time: 12:12
German to Polish
+ ...
Legion nazistow Oct 29, 2007

Joanna Rączka wrote:
o tyle wszyscy naziści/hitlerowcy byli Niemcami (a przynajmniej Volksdeutschami).


Nazistów nie będących wg żadnej definicji Niemcami było przed i podczas wojny legion. Głownie w Europie, ale też i poza nią.

MfG

C.


 
Tomasz Sieniuć
Tomasz Sieniuć  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
German to Polish
+ ...
Kwestia precyzji Oct 29, 2007

Nie chodzi tutaj o poprawność polityczną. "Hitlerowski" to nie to samo, co "nazistowski". Mówiąc "hitlerowski" kładziesz nacisk na kult jednostki, mając na myśli np. zwolenników Hitlera, albo coś, czego autorem był Hitler. Inicjatorem obozów koncentracyjnych był, jeśli dobrze pamiętam, Göring, a za tzw. "kwestię żydowską" odpowiedzialni byli także współpracownicy Hitlera. Określenie "hitlerowski" jest przestarzałe, w ostatnich latach pojawiły się publikacje, w których ... See more
Nie chodzi tutaj o poprawność polityczną. "Hitlerowski" to nie to samo, co "nazistowski". Mówiąc "hitlerowski" kładziesz nacisk na kult jednostki, mając na myśli np. zwolenników Hitlera, albo coś, czego autorem był Hitler. Inicjatorem obozów koncentracyjnych był, jeśli dobrze pamiętam, Göring, a za tzw. "kwestię żydowską" odpowiedzialni byli także współpracownicy Hitlera. Określenie "hitlerowski" jest przestarzałe, w ostatnich latach pojawiły się publikacje, w których umniejsza się rolę Hitlera (tzn. oddemonizowuje), a podkreśla współodpowiedzialność jego pomagierów. Wg mnie "hitlerowski" brzmi trochę jak z PRL-u.

Lepszy jest przymiotnik "nazistowski", który jednak nie odnosi się tylko do ideologii, ale także do metod.

Określenia typu "okupacja niemiecka" itp. to delikatna sprawa. Zależy, co masz na myśli. Można natomiast moim zdaniem mówić o "wycofujących się wojskach niemieckich", bo w Wehrmachcie służyło wielu "zwykłych Niemców", którzy z nazizmem mieli niewiele wspólnego. Nie należy jednak popadać z jednej skrajności w drugą, czyli mówić raz "nazistowski", a innym razem "niemiecki", bo słowa te mają odmienne znaczenie.

T.
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 12:12
Member (2003)
Polish to German
+ ...
W moim PRL-u Oct 29, 2007

Joanna Rączka wrote:
snip
Radziecki telewizor "Rubin" czy radziecki zegarek (który w moich czasach dawało się na komunię), czy radziecki aparat "Smiena" - ten przymiotnik określa tylko, gdzie dany przedmiot został wyprodukowany.
snap...

Przyznając się do posiadania wszystkich wyżej wymienionych pozycji (no może za wyjątkiem zegarka na komunię) chciałbym nadmienić, że u nas się to nazywało "ruskie". Nie żadne poliytycznie poprawne "radzieckie" czy broń Boże "sowieckie" (brr, za to by pewnie pałę w szkole i waugę do dzienniczka dali). To były po prostu "ruskie" produkty. I takie dla mnie - wybaczcie - zostały. "Ruskie" czyli takie nieco typu barachło, pół tandetne, ale z braku laku lepszy kit. Nie było innego, to się brało, co było. Nie było traktora, był Władimiriec. Że się na polach przewracał, bo nie nadawał się do takiej roboty (to lekki ciągnik, raczej do prac ogrodowych), to nikogo nie obchodziło. "Radziecka" myśl techniczna i tela.

J.

[Edited at 2007-10-29 21:59]


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Hitleryzm --> nazizm Oct 29, 2007

Nazywanie reżimu czy pomysłu na ustroj państwowy nie jest tylko polskim wymysłem.
Pewne nazwy się przyjmują, inne nie. Mówimy hitleryzm, frankizm, stalinizm i przepraszam, nie mogę się powstrzymać, kacz..m, ale nie mówimy mussolinizm.

Leninizm i stalinizm przyjęły się w innych językach, a hitleryzm nie.
Dlaczego nie mielibyśmy mieć prawa do używania obu terminów wymiennie czy mniej wymiennie?

Co do niemiecki. Sama nie wiem. Chyba zgadza
... See more
Nazywanie reżimu czy pomysłu na ustroj państwowy nie jest tylko polskim wymysłem.
Pewne nazwy się przyjmują, inne nie. Mówimy hitleryzm, frankizm, stalinizm i przepraszam, nie mogę się powstrzymać, kacz..m, ale nie mówimy mussolinizm.

Leninizm i stalinizm przyjęły się w innych językach, a hitleryzm nie.
Dlaczego nie mielibyśmy mieć prawa do używania obu terminów wymiennie czy mniej wymiennie?

Co do niemiecki. Sama nie wiem. Chyba zgadzam się z Witem w jakimś stopniu. W kontekście zbrodni wobec ludzkości z czasów II wojny światowej nie używałabym słowa niemiecki (nie mówię o tłumaczeniu, lecz o własnych wypowiedziach) w imię pojednania. Pewne sformułowania, jeśli je powtarzać stale, niepostrzeżenie wżerają nam się w mózg (jak radziecki), wypalają w nim podświadome skojarzenia, zaczynają żyć własnym życiem i potrafią rozbudzać szowinistyczne demony.
Nie potrafię postawić znaku równości między niemiecki i nazistowski, choć większość nazistów/ hitlerowców byla Niemcami, a niewielka w sumie liczba Łotyszy, Włochów, Hiszpanów, Ukraińców, Austriaków i innych nacji w szeregach SS nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

Obawiam się, że w sprzyjających okolicznościcach to, co stało się udziałem Niemców w latach 30. i 40. XX wieku, mogłoby się wydarzyć w każdym kraju, w każdym narodzie. Po ostatnich 2 latach jestem tego pewna bardziej niż kiedykolwiek i wreszcie zrozumiałam, jak Hitler mógł dojść do władzy w Niemczech.
Jak powiedział Goya tytułując jedną ze swoich rycin z cyklu "Kaprysy": "El sueno de la razon produce monstruos", czyli "gdy rozum śpi, budzą się upiory" (dla przypomnienia: http://suenosdelarazon.com/2007/08/09/where-do-they-all-come-from-ii/ )

Nie budźmy demonów, upiorów i innych potworności.

Iwona




[Zmieniono 2007-10-29 22:00]

[Zmieniono 2007-10-29 22:02]
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 12:12
English to Polish
+ ...
In memoriam
To kolokwializm Oct 29, 2007

W poważnej publikacji nie napiszesz przecież "ruski zegarek". A słowo to w języku potocznym nadal funkcjonuje (pomijając oczywiście pierogi ruskie). Mówi się też "Ruskie" ogólnie na sąsiadów ze Wschodu. Niekoniecznie jest to pejoratywne. Po prostu to są Ruski/Ruskie, tak jak są Niemiaszki i Angole.

 
Pages in topic:   [1 2 3 4 5 6] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Poprawność polityczna, czyli kwestia wieku






CafeTran Espresso
You've never met a CAT tool this clever!

Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer. Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools. Download and start using CafeTran Espresso -- for free

Buy now! »
Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »